Polak turysta, na przestrzeni lat.

Era długoterminowych wyjazdów wakacyjnych dobiega końca, rynek turystyczny zmienia się w mgnieniu oka, a biura podróży zaskakują klientów co raz to nowszymi ofertami wyjazdów zagranicznych i krajowych. Jeszcze dekadę temu Polacy preferowali dwutygodniowe wyjazdy z całą rodziną nad Bałtyk, odkrywali krainę tysiąca jezior, czy próbowali swoich sił na stokach Tatr. Po prawie dziesięciu latach turystów, którzy wyjeżdżają na dwa tygodnie w jedno miejsce, praktycznie nie ma. Preferencje wypoczynku wśród społeczeństwa zdecydowanie się zmieniły. Obecnie podróżni wolą odpoczywać aktywnie, mało kto jedzie nad Bałtyk, aby cały urlop przeleżeć na plaży. Polacy zamienili się w podróżników, dwa do trzech dni spędzają w jednej miejscowości turystycznej, aby następnie wraz z rodziną wybrać się dalej i zobaczyć, co do zaoferowania mają sąsiednie kurorty turystyczne. Doba internetu przyniosła branży turystycznej ogromne zyski, dzisiaj każdy może skomponować własny sposób na wakacyjny wypoczynek i w wielu przypadkach z pomocą przychodzi biuro podróży. Takowe agencje turystyczne realizują indywidualne potrzeby każdego klienta, zapewniają odpowiednią ilość noclegów w danym miejscu oraz dbają o to, aby ich klient był zadowolony z jakości preferowanych usług. Właściciele hoteli, pensjonatów czy pól namiotowych w całej Polsce często korzystają z programów biur podróży, a nawet jeśli działają na własną rękę i tak liczą na większe zyski. W sezonie „ścisłym” jak to nazywają hotelarze, na klienta nie trzeba długo czekać i w praktyce wygląda to tak, że cena za nocleg na okres dwóch dni jest o wiele wyższa niż ta za pobyt tygodniowy, czy dłuższy.
Czas epidemii – wybierzmy się bezpiecznie na wakacje
Czy biura podróży przejmą rynek krajowy ?

W planowaniu podróży zagranicznych czynny udział biorą agencje turystyczne, które organizują przelot, nocleg, wyżywienie oraz atrakcje dla swoich klientów. Jednak rynek krajowy trzyma się nieźle, a współpraca agencji turystycznych z prywatnymi właścicielami polskimi domów wczasowych czy pensjonatów jest ograniczony. Lepiej wygląda sprawa z hotelami, dla których prestiżem są pierwsze miejsca w reklamach biur podróży. W tym przypadku hotelarze ścigają się między sobą w tym, kogo będzie więcej na rynku i kto dzięki temu zarobi więcej. Statystyki natomiast mówią o tym, że wycieczki krajowe wcale nie słabną, a można powiedzieć więcej, że turystyka krajowa przeżywa rozkwit. Nawet najmniejsze ośrodki agroturystyczne rozwijają się, unowocześniając swoją ofertę. Każda gmina i powiat oferują co raz to nowe atrakcje turystyczne, w postaci festiwali regionalnych czy koncertów. Patrząc na to, jak bujnie rozwija się lokalny rynek turystyczny, można powiedzieć, że Bałtyk czy Tatry wypadają blado i tracą pomysł na siebie. Znajduje to również potwierdzenie w tym, jak Polacy odpoczywają. Ludzie wolą aktywny wyjazd, żeby zobaczyć jak najwięcej i nacieszyć się wyjazdem, niż dwutygodniową stagnację w jednym miejscu.